
Co współczesne kobiety rozumieją pod takim pojęciem jak udane małżeństwo? Zapewne ile kobiet, tyle będzie odpowiedzi. Nie da się jednak ukryć, że obecnie instytucja małżeństwa jest przez nie postrzegana zdecydowanie inaczej niż przez nasze mamy, babcie czy prababcie… Owszem, na przestrzeni wieków istniały kobiety, które otwartością i niestandardowym myśleniem wyprzedzały swoje czasy, ale śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że małżeństwo dawniej i dziś to niemal zupełnie odrębne instytucje funkcjonujące na kompletnie innych zasadach. Jak zatem kobiety XXI wieku budują swoje własne ognisko domowe?
Małżeństwo dawniej…
Dawno, dawno temu małżeństwa, szczególnie te „na wyższych szczeblach”, zawierane były często z powodów politycznych i finansowych. Przyszli małżonkowie niejednokrotnie byli sobie „obiecani” w chwili swoich narodzin, a bywało i tak, że poznawali się dopiero w dniu swojego ślubu lub niewiele wcześniej. Oczywiście nie oznacza to, że w żadnym z tych związków nie było miłości. Zdarzało się, że mąż i żona zakochiwali się w sobie i żyli ze sobą zgodnie, ale trzeba przyznać, że były to sytuacje niezbyt powszechne.
Patrząc na nieco bardziej współczesne związki, naszych rodziców czy dziadków, można zaobserwować dość wyraźny podział, który wszystkim nam jest doskonale znany – mężczyzna ma za zadanie zapewnić rodzinie bezpieczeństwo finansowe poprzez swoją pracę zawodową, kobieta zaś powinna zajmować się domem i wychowywać dzieci. Nawet jeśli decydowała się na własną zawodową karierę, i tak jeszcze do niedawna większa część społeczeństwa uważała, że mimo wszystko to nadal na niej spoczywał obowiązek wychowania potomków i prowadzenia gospodarstwa.
Obecnie w dalszym ciągu zdarzają się kobiety i mężczyźni, którzy preferują właśnie taki wzorzec i jest im w tego rodzaju małżeństwie dobrze. To wybór każdego z nas i tak naprawdę… nikomu nic do tego! Niemniej, trudno udawać, że nie zachodzą na tym polu ogromne zmiany, których sprawczyniami są same kobiety.
… i małżeństwo dziś…
Znaczna część kobiet współczesne małżeństwo chce traktować jak związek partnerski, w którym nikt nikomu nie narzuca z góry ustalonych ról. Nie istnieje też coś takiego jak uniwersalna recepta na udane małżeństwo. Będzie ono udane wtedy, gdy dwoje ludzi żywi do siebie nie tylko miłość, ale także szacunek, gdy w związku jest szczerość i uczciwość oraz gdy mają oni podobne spojrzenie na życie, a wszelkie nieporozumienia potrafią rozwiązywać w sposób rozsądny.
Warto wspomnieć, że w dzisiejszych czasach kobiety znacznie częściej same realizują się zawodowo i nierzadko dostarczają rodzinie zaplecze finansowe porównywalne lub większe od tego zapewnianego przez mężczyzn. Problem podziału ról stał się aktualną sprawą budzącą wiele emocji. Mnóstwo par decyduje się na odwrócenie dawnego wzorca, ponieważ nie ma powodu, by kobieta zarabiająca lepiej od swojego partnera rezygnowała z kariery na rzecz prac domowych wyłącznie ze względu na swoją płeć.
Rośnie również znacząco liczba kobiet, które decydują się na samotne życie poświęcone pracy, podróżom, nauce, czy nawet – macierzyństwu!
W dalszym jednak ciągu wiele kobiet marzy o tym, aby mieć męża, ale jest też coraz więcej tych, które stawiają na tzw. związek kohabitacyjny. Uważają bowiem, że ślub to czysta formalność, która do niczego nie jest nikomu potrzebna. Mało tego, istnieją kobiety, które otwarcie mówią o tym, że małżeństwo nie tylko nie pomaga wzmocnić relacji między dwojgiem ludzi, ale wręcz je niszczy. Szybko pojawiają się spory, kłótnie, tajemnice…
Ponoć wszystkiego tego można uniknąć pozostając w nieformalnym związku. Kiedy jest źle, wystarczy odwrócić się na pięcie i zamknąć za sobą drzwi, kiedy zaś jest dobrze, trzeba starać się o to, aby tak pozostało. Czy w małżeństwie jest inaczej? Czy sam papier, jakim jest akt ślubu, automatycznie przywiązuje w jakiś sposób i już nie tak łatwo jest odejść? Czy papier ów automatycznie też powoduje, że ludzie przestają się starać, bo czują, że i tak mają się na własność i wyłączność? Na pytania te mogą tak naprawdę odpowiedzieć tylko ci, którzy mają w tej kwestii doświadczenie. Każdy związek jest inny, każda kobieta i mężczyzna są inni. Faktem jest natomiast, że niezależnie od statusu związku, nie może zabraknąć w nim miłości i szacunku do drugiego człowieka.
Oczekiwania współczesnej kobiety
Oczywiście to nie tak, że współczesna kobieta w małżeństwie tylko oczekuje i niczego nie oferuje w zamian. Chce jednak być postrzegana w inny sposób niż tylko praczka, kucharka, sprzątaczka i inkubator. Pragnie tego, aby mężczyzna wspierał ją w jej planach i marzeniach dotyczących zdobycia wykształcenia i zrobienia kariery zawodowej. Kiedy zaś pojawią się dzieci, nie chce utknąć z nimi na kolejne kilka lat w domu, ale oczekuje pomocy i wsparcia w wychowaniu.