Najczęstsze kontuzje – z powodu których urazów najczęściej cierpią początkujący?

• kontuzje
• sport
• trening

Zwykło się mawiać, że sport to zdrowie. Oczywiście, nie zamierzamy tego w żadnym wypadku podważać! Faktem jest jednak, że osoby, które dopiero rozpoczynają przygodę ze sportem (pod jakąkolwiek postacią), są narażone na rozmaite kontuzje. Dzieje się tak z wielu różnych powodów, ale… Bardzo często urazy różnego typu są niestety winą samych ćwiczących, którzy nie do końca wiedzą, jak podejść do tematu…

Szczególnie „popularne” są kontuzje biegaczy. Ból łydek, uszkodzenie łękotki czy stłuczenie stopy to chleb powszedni osób, które stawiają swoje pierwsze kroki w bieganiu. Nie na wszystko mamy wpływ, ale pewnych kontuzji naprawdę możemy uniknąć, jeśli przed przejściem do zajęć praktycznych, zgłębimy teorię. Warto to zrobić, bo uraz, nawet niewielki i niegroźny, może mocno zniechęcić do aktywności fizycznej, a poważniejsza kontuzja może przekreślić wiele planów i pochłonąć ogromne środki finansowe na leczenie!

Dlaczego początkujący ulegają tak częstym kontuzjom?

Odpowiedź jest zasadniczo dość prosta – bo nie wiedzą, jak ćwiczyć. Niezwykle często jest tak, że pod wpływem impulsu postanawiamy zmienić coś w życiu. Decydujemy się na rzucenie kilku zbędnych kilogramów lub też chcemy poprawić kondycję i ogólnie zadbać o zdrowie. Stawiamy na aktywność fizyczną.

Pierwsze efekty pragniemy zauważyć jak najszybciej, więc rzucamy się w wir ćwiczeń. Trenujemy „do upadłego” – codziennie, szybko, intensywnie. Ale nie tędy droga! W każdym razie nie do sukcesu, za to na pewno do kontuzji.
Wiele osób początkujących zapomina o tak istotnej kwestii jak rozgrzewka. Ma ona za zadanie przygotować organizm do wysiłku większego niż zwykle. Dzięki niej stopniowo rozruszamy mięśnie i stawy, a co za tym idzie, nie dopuścimy do nagłego przeskoku ze stanu niemal spoczynku do intensywnego wysiłku.

O rozciąganiu mięśni nie możemy zapominać także po zakończeniu treningu – dzięki temu przejdziemy przez wszystkie fazy treningu i nie narazimy się na nieprzyjemne zakwasy. Jeśli nie zrobimy rozgrzewki, a wiele niedoświadczonych osób jej nie robi, łatwo możemy ulec jakiemuś urazowi.

Bardzo ważną kwestią jest sam strój do treningu. Musi być wygodny, „oddychający”. Ogromnie istotne są buty treningowe – szczególnie w przypadku biegaczy. Za małe, za duże, zbyt ciężkie czy źle wyprofilowane są przyczyną większej ilości kontuzji niż może się nam wydawać!

Warto wspomnieć też o takiej kwestii jak przetrenowanie. Brzmi znajomo? Zapewne większość z nas go doświadczyła, chcąc uzyskać ekspresowe efekty treningu. Przetrenowanie jest groźne i może prowadzić do poważnych urazów.

Czy się to komuś podoba czy nie, pomiędzy treningami trzeba robić przerwę, bo mięśnie, jak i cały organizm, muszą mieć czas na regenerację. Kiedy dojdzie do przetrenowania, osiągamy słabsze wyniki z treningu na trening. Mięśnie bolą, mamy znacznie obniżoną koncentrację i refleks – to wszystko może doprowadzić do poważnych kontuzji! Niewykluczone, że „zaserwujemy” sobie tak zwane złamanie zmęczeniowe, które, jak sama nazwa wskazuje, jest wynikiem nadmiernego obciążenia narządu ruchu.

Najczęstsze kontuzje początkujących

Chwilowy ból łydek po bieganiu czy lekko stłuczona noga to naprawdę nic w porównaniu z poważniejszymi urazami, które na bardzo długi czas mogą wyłączyć z biegu.

Ścięgno Achillesa czyli ścięgno piętowe – to coś, co wielu biegaczom nie kojarzy się dobrze. Oczywiście, nie samo ścięgno, ale urazy, jakie są dość częste z jego udziałem. Jeśli jest tylko przeciążone, czasem wystarczy chwila przerwy w bieganiu i krótka rehabilitacja. Kiedy jednak zostanie ono poważniej uszkodzone, niewykluczony jest nawet taki scenariusz jak operacja i rekonstrukcja.

Kolejny częsty problem to taka kontuzja stopy jak zapalenie lub uszkodzenia rozcięgna podeszwowego. Zaczyna się dość niewinnie, lekkim bólem, uczuciem kamienia w bucie. Jeśli badanie USG potwierdzi poważny problem, konieczna będzie przerwa w bieganiu i rehabilitacja. Kiedy zaś odczuwamy ból z boku stopy, możliwą przyczyną jest wspomniane już złamanie zmęczeniowe V kości śródstopia lub zablokowanie stawów stępu. Obie przypadłości bardzo bolesne, wymagające przerwy w treningu i rehabilitacji.

Odczuwamy ból w mięśniu piszczelowym tylnym? Tutaj możliwą przyczyną jest skręcenie stopy od wewnątrz. Może wynikać nie tylko ze źle dobranych butów, ale na przykład z biegu po nierównym podłożu. Warto skonsultować się z lekarzem. Jeśli wykluczy poważniejsze dolegliwości, ulgę przyniosą zimne okłady, odpoczynek, maści przeciwzapalne, a także popularny taping (plastrowanie).

Gdy bolą golenie i tu możliwych jest kilka przyczyn, od niegroźnego (jeszcze) przeciążenia, po zespół ciasnoty powięziowej czy złamanie zmęczeniowe. Bólu nie można bagatelizować, bo doprowadzi to do poważniejszych uszkodzeń. Koniecznie trzeba zrobić rezonans magnetyczny oraz USG. Kontuzja często wynika z nieprawidłowej techniki biegu.

A teraz prawdziwy „hit” – spuchnięta kostka bez urazu. Niemal każdy biegacz zmagał się z tą przypadłością choć raz. Nie pamiętamy, abyśmy się przewrócili czy skręcili kostkę w czasie biegu, a jednak ta puchnie… Bardzo możliwą przyczyną takiego stanu rzeczy jest oczywiście przeciążenie. I w tym wypadku trzeba zrobić kilka dni przerwy od biegania, chłodzić staw, ewentualnie ratować się maścią o działaniu przeciwzapalnym, przeciwbólowym. Jeśli po kilku dniach ból i opuchlizna nie ustąpią, trzeba udać się do lekarza. Inne możliwe przyczyny spuchniętej kostki to na przykład wklinowanie błony maziowej czy stan zapalny błony maziowej.

I na koniec trzeba jeszcze wspomnieć o kolanie. Uszkodzenie łękotki to jedna z możliwych przyczyn bólu czy opuchlizny. Warto wiedzieć, a niestety nie każdy początkujący biegacz ma tę świadomość, że staw kolanowy (zaraz po stawie skokowym) jest najbardziej obciążanym stawem człowieka! Jakikolwiek ból lub obrzęk kolana powinny wymusić na nas natychmiastowe zaprzestanie treningów. Jeżeli po kilku dniach sytuacja nie ulegnie poprawie, trzeba zgłosić się do lekarza. „Przechodzone” urazy kolana mogą skutkować w przyszłości naprawdę poważnymi konsekwencjami, dlatego nie można lekceważyć choćby najmniejszych urazów z udziałem kolana.