
Od kilku lat cały świat wariuje na punkcie zrównoważonej, zdrowej diety. Zdrowe jedzenie masowo pojawia się na sklepowych półkach, żywność ekologiczna święci wielkie triumfy… Ale czy na pewno wszystkie produkty spożywcze z takimi etykietkami są dobre dla naszego zdrowia? Czy zdrowe odżywianie może być szkodliwe? Podpowiadamy, na co zwracać uwagę, robiąc zakupy.
Tłuszcze trans
Rola tłuszczu w zdrowym odżywianiu bywa źle rozumiana. Nie wszystkie kwasy tłuszczowe szkodzą zdrowiu. Zagrożeniem są nasycone kwasy tłuszczowe trans – te, które powstają w procesie utwardzania olejów roślinnych. Myślicie, że tzw. zdrowa żywność ich nie zawiera? Radzimy zwrócić uwagę na uwielbiane przez wielu batony dietetyczne i różnego rodzaju muesli. Przed zakupem koniecznie należy prześledzić ich skład i sprawdzić, czy płatki kukurydziane lub owsiane użyte do ich produkcji nie miały styczności z tłuszczami trans. Jest to szczególnie prawdopodobne w przypadku produktów wielkich międzynarodowych marek oznaczonych jako „fit”.
Dlaczego trzeba uważać na ten rodzaj nasyconych kwasów tłuszczowych? Lekarze i dietetycy nie bez powodu określają je mianem cichych zabójców. Regularne ich spożywanie może prowadzić do rozwoju chorób cywilizacyjnych – przede wszystkim miażdżycy. Zwiększa też ryzyko zachorowania na nowotwór jelita grubego.
Produkty zdrowe nie dla każdego
Warto też uświadomić sobie, że niektóre produkty spożywcze, uważane powszechnie za bardzo zdrowe, nie są przeznaczone dla wszystkich. Tak jest np. z soją. Kobiety mogą jeść ją w dowolnych (oczywiście rozsądnych!) ilościach, szczególnie w okresie menopauzalnym – zawiera bowiem fitoestrogeny, które mają podobne działanie do żeńskich hormonów płciowych. Mogą w związku tym rekompensować ich niedobory i łagodzić niektóre z objawów klimakterium. Te same składniki, które pomagają paniom, mogą poważnie szkodzić panom. Fitoestrogeny prowadzą bowiem do zaburzeń hormonalnych, a w konsekwencji do znacznego zmniejszenia liczby plemników, co może skutkować niepłodnością.
Innym przykładem jest popularne i cenione przez wielu awokado. Jest doskonałym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz kwasu foliowego i witaminy B6. Taki zestaw bardzo skutecznie wpływa na obniżenie poziomu cholesterolu we krwi, chroni więc przed miażdżycą. Po awokado nie powinny jednak sięgać osoby, które mają problemy z nerkami. Owoc ten zawiera bardzo dużo potasu, którego chore nerki nie są w stanie wydalać.
Konserwanty – czy na pewno takie groźne?
Moda na jedzenie ekologiczne sprawiła, że rola niektórych składników obecnych w wielu produktach spożywczych często jest wyolbrzymiana. Taki los spotkał między innymi konserwanty – substancje, które znacznie przedłużają trwałość produktów. W grupie tej, oznaczanej przez producentów żywności symbolami od E200 do E299, znajdują się zarówno substancje naturalne (np. kwas sorbinowy), jak i syntetyczne. I choć faktycznie działanie wielu konserwantów jest bardzo szkodliwe dla naszego zdrowia – np. benzoesan sodu naraża nas na wystąpienie alergii, a siarczyny mogą zakłócać pracę jelit – inne działają na naszą korzyść. Jak to możliwe? Trzeba pamiętać, że w żywności, która nie została zakonserwowana, bez przeszkód mogą namnażać się chorobotwórcze drobnoustroje: bakterie, pleśń… Zdarza się, że to właśnie one – nie zaś konserwanty – odpowiadają za różne poważne dolegliwości, z którymi przychodzi nam się borykać.
Zdrowe odżywianie powinno więc opierać się na rozsądnych i przemyślanych wyborach dostosowanych do naszych indywidualnych potrzeb. Nie można pozwolić, by stało się naszą obsesją i ślepo podążać za wszystkimi „fit nowinkami” pojawiającymi się w sklepach. Równowaga przede wszystkim!