
Sałatki zwykle spożywamy jako lekki dodatek do głównych dań lub dietetyczną wersję posiłku. Tymczasem lekkostrawność zieleniny może zostać zniweczona przez zbyt ciężki dressing. Ale zupełna rezygnacja z tłuszczy w diecie też do niczego dobrego nie prowadzi.
Naukowcy z Purdue University przeprowadzili eksperyment, w którym badani mieli za zadanie spróbować różnego typu dressingów sałatkowych. Ochotnicy mieli przyjemność z jedzenia, a tymczasem naukowcy sprawdzali, jak wchłaniają się poszczególne rozpuszczalne w kwasach karotenoidy (np. luteina i beta karoten). Wniosek: najmniej tłuszczu do wchłonięcia antyoksydantów potrzebują dressingi z oliwą z oliwek czy olejem rzepakowym, czyli jednonienasyconymi kwasami tłuszczowymi. Tłuszcze nasycone i wielonienasycone wymagają o wiele więcej, by się wchłonąć. W związku z tym osoby dbające o swoją wagę, powinny okraszać sałatki odrobiną oliwy z oliwek, wcale niekoniecznie rezygnować zupełnie z tłuszczy, są one bowiem niezbędne w procesie przyswajania wymienionych wyżej cennych składników.
Nigdy nie znałem żadnej anorektyczki , a nie chociaż moja koleżanka z liceum była za chuda ale się tym nikt nie interesował. Potem sie okazało, że ze ma niedowagę, niestety zmarła po 4 miesiacach od diagnozy.