
Nie da się zupełnie zrezygnować z tłuszczy i być zdrowym, ale są takie rodzaje tych substancji, bez których w ogóle nie możemy się obejść. Do tych właśnie należą kwasy Omega- 3 mające zbawienny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu.
Ludzkość coraz bardziej zmaga się z problemem otyłości. Sprzyja jej siedzący tryb życia, brak ruchu i zła dieta, bogata w tłuszcze. Z nadwagą borykają się przedstawiciele wszystkich grup wiekowych. Skutki mogą być naprawdę opłakane – cukrzyca, choroby serca, hiperlipidemia to tylko niektóre z nich. Jak można sobie z tym radzić? Po pierwsze oczywiście należy zadbać o zwiększenie ruchu. Po drugie zmienić nawyki żywieniowe. I tutaj kluczowe staje się to, jakie tłuszcze dostarczamy naszemu organizmowi. Na pewno nie da się zupełnie wyeliminować ich z naszej diety, bo choć tłuszcz kojarzymy z czymś niezdrowym, to jednak jest to bardzo ważny składnik dostarczający nam energii. Jednak w naszych jadłospisach dominują tłuszcze, które nie są dla nas zdrowe, np. tłuszcze trans. Najlepsze są dla nas nienasycone kwasy tłuszczowe: omega-3 i omega-6. Najwięcej dostarczamy tych drugich, tymczasem powinniśmy dbać szczególnie o spożywanie omega-3. Ich dostarczanie jest o tyle kluczowe, że nasz organizm zdobywa je tylko wraz z pożywieniem, sam ich nie syntetyzuje.
Działanie kwasów omega-3 odkryto stosunkowo niedawno, bo w latach 70. XX wieku. Badacze obserwowali wtedy Eskimosów, którzy są narodem dostarczającym sobie rekordowych ilości tłuszczy, tymczasem nie występują u nich na większą skalę choroby serca czy miażdżyca, ani łuszczyca i alergie. Wysunięto wniosek, że ta zależność wynika stąd, że Eskimosi spożywają głównie tłuszcze rybie i ssaków morskich, a więc najlepsze źródła kwasów omega-3.