

Wiosna to czas odnowy i budzenia się do życia świata fauny i flory. Rośliny zaczynają wypuszczać pierwsze pąki i liście, a zwierzęta budzą się z zimowego snu. Wkoło słychać śpiewy ptaków, które powróciły z odległych stron i teraz budują swoje gniazda. Również w naszych przydomowych ogródkach zaczynają wschodzić pierwsze zalążki warzyw. Swą zielonością kuszą nowalijki.
Nowalijki – czy warto je wykorzystywać w diecie?
Wiosenna dieta bogata jest w najróżniejsze kolory i smaki, ale dominuje zieleń. O tej porze roku swą soczystością i świeżym smakiem kuszą przede wszystkim nowalijki, czyli młode warzywa takie, jak: rzodkiewka, sałata, ogórki, szczypiorek, młode pomidory i marchewka. Niewątpliwie stanowią one bombę witaminową dla naszego organizmu, tak wygłodniałego świeżych warzyw i owoców po sezonie zimowym. Na nowalijki pochodzące z niepewnych źródeł, jakimi są supermarkety i inne duże sklepy należy jednak szczególnie uważać. Najczęściej pochodzą one ze zbiorowej uprawy szklarniowej i rosną na sztucznym podłożu stanowiącym mieszankę torfu, nawozów i mikroelementów. W szklarniach stosuje się głównie sztuczne oświetlenie, a brak dostępu do promieni słonecznych może obniżać zawartość witamin i składników mineralnych. Warzywa uprawiane w szklarniach znacznie różnią się także smakiem i zapachem od warzyw uprawianych w sposób tradycyjny. Nowalijki z upraw szklarniowych, ze względu na intensywne nawożenie nawozami sztucznymi, odznaczają się także zwiększoną zawartością azotanów. Dużo lepiej kupować je z ekologicznych źródeł i na pewno nie należy traktować ich jako podstawowe źródło witamin w naszej wiosennej diecie.
Zapotrzebowanie energetyczne – czyli kaloryczność wiosennej diety
Zapotrzebowanie energetyczne człowieka uzależnione jest od wieku, płci, masy ciała i stopnia aktywności fizycznej. Czy jest zależne od pory roku? Normy zalecanego dziennego spożycia (RDA) opracowane przez specjalistów nie są uzależnione od pory roku. Jednak z fizjologicznego punktu widzenia zimą organizm człowieka gromadzi więcej tkanki tłuszczowej i potrzebuje dodatkowej energii na procesy termoregulacji w ustroju, które związane są z utrzymaniem właściwej ciepłoty ciała podczas niskiej temperatury otoczenia. Zatem wiosną, kiedy mrozy znikają i temperatura powietrza ulega znacznemu podwyższeniu, możemy odczuwać zmniejszone uczucie głodu.
Dieta wiosenna – jaka powinna być?
Wiosenna dieta powinna być przede wszystkim lekkostrawna oraz bogata w witaminy i składniki mineralne. Wystrzegajmy się tłustych potraw i wysoko przetworzonych produktów. Zachęcam do samodzielnego przygotowywania spożywanych posiłków, pozwólmy sobie na trochę inwencji twórczej w naszej kuchni. Na lunch lub kolację starajmy się wybierać kolorowe sałatki ze świeżych warzyw na bazie oliwy z oliwek i świeżych ziół. Warto zastanowić się nad samodzielną uprawą w domowych warunkach podstawowych ziół takich, jak: bazylia, oregano, tymianek, koper lub mięta. Nie wymagają one szczególnie dużej uwagi, wystarczy doniczka z ziemią na balkonie lub oknie kuchennym, odpowiednie nasłonecznienie i regularne podlewanie. Obok nowalijek stanowią bogate źródło makro i mikroelementów, a dodatkowa dawka witamin i składników mineralnych to zastrzyk witalności dla naszej skóry, cery, włosów i paznokci. W porannym pośpiechu nie zapominajmy o śniadaniu, które stanowi najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Warto wybrać pożywne musli na chudym mleku i wzbogacić je w garść suszonych owoców, orzechów lub migdałów. Pamiętajmy, że każdy z przynajmniej czterech posiłków spożywanych w ciągu dnia jest niezwykle ważny, dlatego powinien być odżywczy i wartościowy.