
Każdy ma jakieś hobby. Spędzanie wolnego czasu w taki sposób, jak lubimy, jest ogromnie ważne, bo pozytywnie wpływa na naszą psychikę, samopoczucie, stopień zadowolenia z własnego życia. Uważasz, że zbieranie grzybów jest nudne? Myślisz, że nie może stać się prawdziwą pasją? A może sądzisz, że jest to zbyt niebezpieczne hobby, aby się go podejmować? Sprawdź już teraz, co musisz wiedzieć w tym temacie.
Zbieranie grzybów – przyjemne z pożytecznym
Dziwisz się, że tak wiele osób chodzi do lasu na grzyby? Zupełnie niesłusznie. Zbieranie grzybów to naprawdę przyjemna czynność. Spędzasz czas aktywnie, a w dodatku na łonie natury, co na większość z nas działa wyjątkowo kojąco. Cisza, spokój, malownicze widoki i ten charakterystyczny, przyjemny zapach lasu… Spacer po lesie uspokaja, pozwala odpocząć i wyciszyć się. Dodatkowo, jeśli tylko potrafisz zbierać grzyby, możesz zaopatrzyć swoją spiżarkę w rozmaite przetwory. Możesz je także wysuszyć, by później dodawać do najróżniejszych potraw.
Niebezpieczne hobby?
Jak oczywiście wiesz, istnieją grzyby jadalne i trujące. Grzyby jadalne to naturalnie te, które z powodzeniem możesz jeść. Wśród nich dużym uznaniem cieszą się np. borowik szlachetny, koźlarz babka, maślak, gąska zielonka, rydz czy podgrzybek brunatny.
Grzyby trujące to grzyby, których zjedzenie może doprowadzić do śmierci. Aż 90 procent śmiertelnych zatruć to zatrucia takimi grzybami jak muchomor zielonawy (bardziej znany jako sromotnikowy) oraz muchomor jadowity.
Istnieją również grzyby niejadalne. Nie wszystkie są trujące, ale nie nadają się do jedzenia np. z powodu gorzkiego smaku. Część z grzybów uznawanych za niejadalne to grzyby, które nigdy jeszcze nie były przez nikogo zjedzone (a w każdym razie nie ma takich danych), zatem nie wiadomo, czy są jadalne czy trujące.
Rodzaje grzybów są naprawdę różne, dlatego trzeba wiedzieć, jak zbierać grzyby, aby nie doszło do pomyłki, która może się okazać tragiczna w skutkach. Każdy początkujący grzybiarz z pewnością powinien wyposażyć się w atlas grzybów jadalnych. Cały problem polega jednak na tym, że niektóre gatunki grzybów są do siebie podobne i łatwo o błąd. Osoby niedoświadczone nie powinny polować np. na czubajkę kanię, ponieważ jest ona bardzo podobna do najbardziej trującego ze wszystkich grzybów – muchomora sromotnikowego.
Jadalną gąskę zieloną łatwo pomylić z gąską siarkową. Ta ostatnia jest grzybem trującym, który powoduje lekkie zatrucia. Tutaj na szczęście można je odróżnić po zapachu – gąska siarkowa ma zapach nieprzyjemny, a ugotowana jest bardzo niedobra. Wspaniałego borowika szlachetnego można zaś pomylić z goryczakiem żółciowym. Wygląda on pięknie i zachęcająco, ale jest niejadalny ze względu na swój gorzki smak. Często jest mylony również z jadalnym koźlarzem babką.
To zaledwie kilka przykładów. Jak widzisz, nietrudno o błąd, dlatego zawsze warto mieć przy sobie atlas grzybów polskich i zapoznać się z nim dokładnie. Ponadto warto na grzyby chodzić z kimś, kto dobrze się na nich zna lub też zebrane okazy pokazać takiej osobie przed włożeniem ich do garnka, a następnie do ust.
Nie popełnij tych błędów!
Nie zbieraj grzybów bardzo młodych, bo jeśli nie są do końca ukształtowane, trudno je rozpoznać. Z drugiej strony nie zbieraj też grzybów starych, bo mógł się w nich rozpocząć już proces gnilny, a poza tym są zwyczajnie niesmaczne. Najlepsze grzyby to grzyby dorosłe.
Wśród grzybiarzy, szczególnie tych niedoświadczonych, panuje błędne przekonanie, że wszystkie grzyby nadgryzione przez zwierzęta są grzybami jadalnymi. Ujmijmy rzecz obrazowo i dobitnie – to powszechnie powtarzana bzdura, która może Cię kosztować życie! Istnieje wiele silnie trujących gatunków, które wcale jednak nie szkodzą np. ślimakom. Wiele osób uważa, że grzyby trujące czy niejadalne można łatwo rozpoznać, bo mają gorzki smak. Oczywiście to nieprawda. Jest dużo takich, które są smaczne i ładnie pachną, a pomimo tego są… zabójcze! W żadnym wypadku nie próbuj grzybów, jeśli nie masz pewności, czy są dobre, bo i tak nic Ci to nie da.
Nie niszcz grzybów, które są trujące czy niejadalne. Być może tego nie wiesz, ale część z nich objęta jest prawną ochroną, jak np. borowik szatański. Pomijając kwestie prawne, są one ważną częścią ekosystemu. Pamiętaj, że w lesie jesteś gościem i nie masz prawa ingerować w to środowisko w niszczycielski dla niego sposób.
O tym pamiętaj
Zbieraj wyłącznie te grzyby, które znasz. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, nie wkładaj grzyba do koszyka, nawet go nie zrywaj. A właśnie – koszyk. Nie zbieraj grzybów do reklamówki, bo się zaparzą i szybko zepsują. Najlepszym miejscem na grzyby jest wiklinowy koszyk.
Jeśli nie masz doświadczenia, zbieraj wyłącznie grzyby rurkowe (tzw. gąbczaste), bo wśród nich nie ma grzybów śmiertelnie trujących. Oczywiście nie oznacza to, że możesz zbierać wszystkie grzyby rurkowe, ale w przypadku pomyłki… masz szansę przeżyć.
Nie wiem czy potrafiłbym być na takiej diecie. Nie lubie nawet susi a ma w sobie surową rybę. W takim razie nie sprawdzę czy zdrowe czy nie ale jak oBK poleca to warto spróbować, może ktoś się wypowie na temat takiej diety?