
Uważasz, że masz gdzieniegdzie za dużo kochanego ciałka? Zauważasz, że kiedyś Twoje ruchy były o wiele bardziej zgrabne i zwinne, a teraz daleko Twojemu ciału do gibkości? Jeśli tak i w dodatku pragniesz to zmienić, zapewne od razu jako rozwiązanie rozpatrujesz intensywne treningi. Na samą myśl o żmudnych ćwiczeniach na siłowni jednak odechciewa Ci się wprowadzenia jakichkolwiek zmian w swoim życiu? Chyba każdy z nas przechodził przez ten etap. Teoretycznie chcemy coś zmienić, ale nie widzimy dla siebie odpowiedniej alternatywy. A raczej – nie widzieliśmy, bo przecież pojawiła się zumba!
Energetyczne szaleństwo
Taniec zumba to doskonała propozycja dla wszystkich tych, którzy niechętnym okiem patrzą na typowe zajęcia aerobiku, ponieważ uważają ich choreografię za zbyt skomplikowaną. W przypadku tego jakże energetycznego połączenia tańca i aerobiku nie ma takich problemów – przeważnie cały układ opiera się na kilku krokach, które powtarza się w odpowiednich muzycznych sekwencjach. Ale jakież to sekwencje! Kroki do zumby dopasowane są do największych przebojów, przy których nikt, w żyłach którego płynie gorąca krew, nie będzie w stanie stać obojętnie.
I na tym właśnie bazuje zumba. Na popularnych tańcach latynoamerykańskich, ale w zasadzie nie ma ograniczeń – w choreografii mogą pokazać się elementy hip-hopu czy tańca brzucha. Wszystko zależy od instruktora i muzyki. A co jest równie ważne, taniec ten ma bardzo wiele odmian. Zumba dla początkujących, zumba gold dla seniorów czy zumba aqua – dzięki temu każdy, w każdym wieku i z określoną sprawnością ruchową może bawić się podczas zajęć. Ale jak się okazuje, nie tylko bawić…
Co daje zumba?
Zalety zumby to temat rzeka. Oczywiście podstawową jest to, że wręcz genialnie modeluje sylwetkę, ponieważ pracują tutaj mięśnie nóg, brzucha, pośladków– wszystkie te punkty, na których najczęściej pojawia się nadmiar tłuszczyku. Ale to nie wszystko. Taniec zumba pozwala przyśpieszyć nasz metabolizm, usprawnia pracę układu krążenia, nasz układ oddechowy również pracuje znacznie sprawniej. Ale to w dalszym ciągu nie koniec zalet zumby. Otóż podczas tych energicznych ćwiczeń wyzwalane są endorfiny, zwane hormonami szczęścia.
Po godzinnej dawce tanecznych zajęć nasz nastrój jest o niebo lepszy niż przed nimi. Istotne z pewnością są również parametry liczbowe – podczas godziny tańca zumba spala się średnio aż 600 kilokalorii! Zdecydowanie jednak największa zaleta zumby to fakt, że wylewa się hektolitry potu, traci mnóstwo kalorii tak po prostu – podczas doskonałej zabawy.
W domu czy w grupie?
Wielką zaletą zumby jest to, że można ją ćwiczyć wszędzie. Zumba w domu czy zumba na zajęciach? Co kto woli. Kroki do zumby można podpatrzeć od instruktorów, którzy wrzucają do sieci swoje nagrania, aczkolwiek chyba większą popularnością cieszą się zajęcia w grupach. To bowiem okazja do nawiązania nowych znajomości, wyrwania się z domu raz czy dwa razy w tygodniu. Wiele osób, którym zumba szczególnie przypadła do gustu, bierze z czasem udział np. w specjalnie organizowanych charytatywnych maratonach, gdzie przez kilka a nawet kilkanaście godzin tańczą bez przerwy.
Niemniej są też osoby, które krępują się ćwiczeń w grupie, dlatego początkowo mogą ćwiczyć w zaciszu domu. Początkującym nie są potrzebne żadne specjalne buty do zumby czy odzież do zumby, aczkolwiek powstaje coraz więcej specjalistycznych sklepów, które takie kolorowe i wygodne produkty oferują.
dla mnie regeneracja ciała to cisza i spokój. Ksiązka, herbata lub spa. Czasami po 12 h pracy jest to wręcz nizbędne. Człowiek natomiast leci od razu spać.
Podobno zielona herbata i melissa dobrze wpływają na organizm. Oczyszczają i uspokajają a czasem w stresie to baaardzo ważne, niestety nie zawsze nawet tej herbaty się chce nam zrobić.
fajnie czasem się porusząc ale jak po 5 dniach pracy się komuś chce ? Może ta cisza spokój herbata i ksiązka to chodzenie na jakieś siłownie, nie mam sił. Może jak będzie jakiś długi weekend
e jak już tak mówisz to wątpie że pójdziesz w weekend na siłownię 🙂 duzo ludzi tak mówi a potem nie idzie. Brzuszek wtedy rośnie i rośnie 😀 ja tam dokuczać nie będę bo sam nie jestem lepszy w te klocki 😛